Prokuratura Okręgowa w Radomiu kryje „wałki” Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, przykrywającej oszustwa przewodniczącej I Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Olsztynie
Bohaterowie zasłużeni w ukrywaniu przestępstw funkcjonariuszy publicznych tj. sędziów i prokuratorów:
Prokurator Generalny Seremet
Minister Sprawiedliwości Budka
Prokurator Prokuratury Generalnej Brodzisz
Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Hibner
Dyrektor z Ministerstwa Sprawiedliwości Reiwer
Członek Krajowej Rady Prokuratury Tańcula
Prokurator Apelacyjny w Białymstoku Tańcula, jego zastępca Jaroszewicz
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Radomiu Talarek
Zastępca prezesa Sądu Apelacyjnego w Białymstoku Kuczyńska
Zastępca prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie Dobrzyńska - Murawska
Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Barczak
Sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie Sprawka
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Toruniu Ruta
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Ołdakowski
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Jankowska
Prokurator Rejonowy Olsztyn Południe Grygo - Janusz
Prokurator Prokuratury Rejonowej w Olsztynie Brodowski
Osoby chronione przez tych ludzi:
Komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Olsztynie
Przewodnicząca I Wydziału Cywilnego przy Sądzie Rejonowym w Olsztynie Żywucka
Przedmiot przestępstwa funkcjonariuszy: prawa majątkowe spółek zagranicznych (3.000.000 zł), majątek spółki cywilnej o wartości 3.000.000 zł)
Zgodnie z przepisami Konstytucji Polska jest demokratycznym państwem prawa, każdy przebywający w Polsce człowiek posiada liczne gwarancje w celu ochrony przyznanych mu w Konstytucji i ustawach praw, zaś wszystkie organy państwa działają tylko w granicach prawa i zobowiązane są do przestrzegania praw człowieka.
Tyle teoria. W praktyce Polska jest krajem bezprawia.
Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Olsztynie wszczął postępowanie egzekucyjne z nieruchomości. Dzierżawcą tej nieruchomości była spółka zagraniczna, która zamierzała przeprowadzić na niej inwestycję budowlaną. Z tego też względu zagwarantowała jej właścicielom dochód w kwocie ok. 3.000.000 zł. Zgodnie więc z przepisami prawa spółka ta powinna, jako uczestnik postępowania, zostać powiadomiona o czynnościach egzekucyjnych w sprawie. Jednakże Komornik Sądowy nie uczynił tego i prowadził postępowanie egzekucyjne z pominięciem tej spółki. Było to działanie bezprawne, które nie tylko narażało spółkę na straty finansowe, ale również narażała właścicieli tej nieruchomości na ryzyko zapłaty kary umownej w kwocie 3.000.000 zł.
Ponieważ powyższe postępowanie spotkałoby się z zarzutami popełnienia przestępstwa, Komornik Sądowy próbował ukryć to postępowanie. W tym celu wysłał zawiadomienie o czynnościach egzekucyjnych na nieaktualny adres pełnomocnika spółki. Zrobił to pomimo, iż pełnomocnik wysłał mu powiadomienie o zmianie adresu i podał mu aktualny adres swojej kancelarii. Postępowanie Komornika było celowe liczył on bowiem, że przychylny mu sędzia „przykryje” te naruszenia prawa i będzie on mógł bez „kłopotów” za dobrą cenę i uzyskaną z tego tytułu „prowizję” (koszty komornicze liczone są od wartości nieruchomości) sprzedać tę nieruchomość.
Następnie sprawa została przez Komornika Sądowego przekazana do sądu, albowiem tylko sąd uprawniony jest do prowadzenia licytacji egzekwowanej nieruchomości. Sprawę rozpoznawała przychylna mu sędzia Żywucka. Sędzia ta zamiast uchylić bezprawne czynności Komornika i nakazać mu ich powtórzenie, przeprowadziła licytację nieruchomości. Ponadto pod nieobecność spółki wydała w tej sprawie w dniu 10.04.2014r. bezprawne postanowienie o wygaśnięciu umowy dzierżawy.
Postępowanie to stanowiło niespotykany przykład łamania prawa, albowiem Komornik Sądowy i Sąd z pełną premedytacją uniemożliwili współwłaścicielowi i dzierżawcy udział w postępowaniu egzekucyjnym z ich nieruchomości. Postępowaniem tym wyrządzili im szkody w kwotach po 3.000.000 zł.
Tak rażące naruszenie prawa skutkowało złożeniem zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa, które otrzymał do rozpoznania Prokurator Prokuratury Rejonowej Olsztyn Południe Daniel Brodowski.
Jego bezprawne działania opisane będą w następnym odcinku.
Tylko opcja zerowa w sądownictwie. Od lat piszę na forach pod tym samym nickiem. Nigdy się nie ukrywałem. Jestem z zawodu radcą prawnym i mogę z całym przekonaniem potwierdzić że sędziowie, niezależnie od instancji i wieku są na pasku służb specjalnych. Ja to sobie wyobrażam tak, że chyba każdy kto przychodzi do tego zawodu musi podpisać jakiś kwit, innego wytłumaczenia nie ma. Od lat piszę krytycznie pod adresem koalicji rządzącej PO i PSL. Mam swój niewielki udział w zwycięstwie Prezydenta Dudy, bo ten 1-2% jego głosów to wynik mojej pracy od 6 lat. Napisałem w internecie blisko 13 000 postów, a więc nie mało. Ale do rzeczy. Władza oczywiście zareagowała na moją krytykę. Prowadziłem sporo spraw sądowych na terenie całego kraju. Służby PO i PSL wertowały nieustannie komputery sądów w całej Polsce poszukując mojego nazwiska jako pełnomocnika. Jednocześnie podsłuchiwano moje telefony i podglądano internet. Byłem zdumiony jak szybko moim wrogiem w kolejnych sprawach stawali się sędziowie. Utrudniali mi pracę, wydawali hurtem wyroki przeciwko moim klientom rażąco niezgodne z prawem, by mnie z klientami skłócić i pozbawić mnie dobrego imienia. Nie uwierzycie jak mobilna i sprawna jest ta sieć. Sędziowie są dyspozycyjni 24 godziny na dobę niezależnie od tego czy to sad w Koszalinie, Szczecinie, Gdańsku, Pruszkowie, Warszawie, Łodzi, czy Krakowie. Instancja tez nie ma znaczenia. Ci z sądów okręgowych i apelacyjnych są na takiej samej krótkiej smyczy jak ci z sądów rejonowych. Nie mogłem uwierzyć , że to jest aż tak głęboko zakorzenione, że ta ośmiornica jest tak wielka. To nie koniec, służby PO i PSL docierały do moich klientów i proponowały im współpracę, zastraszano ich lub zniechęcano do współpracy ze mną. Preparowano materiały, fałszowano dowody i składano na mnie skargi do rzecznika dyscyplinarnego. Miałem siedem takich spraw dyscyplinarnych. Wyobrażacie sobie, przeciwko mojej osobie działała i działa specjalna komórka służb, dziesiątki ludzi, sędziów, pracowników sądów , kolegów z mojej korporacji zawodowej. Dodam, że próbowano mnie zabić dwa razy. Raz metodą na uszkodzenie hamulców samochodu. Drugi raz przebito mi bak , rozlano benzynę by doszło do wybuchu lub zapłonu. Jeżeli wobec mojej osoby zastosowano takie metody to wyobraźcie sobie z jaką siłą walczono z Kamińskim. To oczywiste, że ten wyrok wydano na zamówienie polityczne. Data publikacji uzasadnienia nie pozostawia cienia wątpliwości. Ten wyrok sprzedajnego chama nazwiskiem Łączewski, to ostateczny gwóźdź do trumny bandyckiej mafii sędziowskiej. Można powiedzieć, że w teoretycznym państwie, ta banda jest już tylko teoretycznie. Jeszcze tylko trochę czasu im zostało...Działania pana Kamińskiego były poparte zgodą wymiaru sprawiedliwości. Ten sędzia wydał wyrok sam na siebie. Postawić go przed sądem natychmiast i tych, którzy dali zezwolenie prawne na działania Kamińskiego a dziś Go skazują.
Powtórzę tu swój pomysł , który umieściłem w jakimś wcześniejszym komentarzu: powołanie instytucji w rodzaju Rzecznika Godności Państwa Polskiego, który mógłby pozywac sędziów za wydawanie wyroków sprzecznych z Konstytucją i ustawami, a więc będących wyrazem "srania" przez dany skład sędziowski na Konstytucję RP. Ponieważ naruszenie dóbr osobistych się nie przedawnia, to można byłoby finansowo rozliczy sedziów z bardzo długiego okresu i wiele gnid zwyczajnie puścic z torbami.
W każdym razie sędzia przed wyborami zdążył, a jakże, a wyciek nastąpił do Gazety Wyborczej, gdzieżby indziej.
Niestety – Gazeta Wyborcza dostała uzasadnienie i zaraz je spaliła, nazywając je mową oskarżycielską wobec CBA.
Uzasadnienie wyroku mową oskarżycielską? No to pogratulować sędziemu obiektywizmu. Uzasadnienie wyroku to powinna być chłodna analiza dowodów i rzeczowe wyjaśnienie podstaw wyroku. Jeśli uzasadnienie wyroku zamienia się w mowę oskarżycielską, to znaczy że sąd się skompromitował, a wyrok nadaje się do kosza. I zapewne tam wyląduje, bo skoro uzasadnienie jest mowa oskarżycielską, to obrońcy w apelacji bez trudu zrobią z tego uzasadnienia wiatrak.
Nie warto w związku z tym zajmować się treścią tej sądowej mowy oskarżycielskiej, ale do jednej tezy się odniosę.
Służba państwowa powinna zwalczać korupcję tak umiejętnie, by przeprowadzenie procesu i wyrok był formalnością…
— stwierdził sąd w uzasadnieniu.
Sędzia, dla którego jakikolwiek proces i wyrok może być tylko formalnością, powinien zdjąć togę i nie zakładać jej nigdy więcej. Sędziemu nie wolno tak pomyśleć, a co dopiero powiedzieć czy napisać. Sprawiedliwość nie może być formalnością, nigdy, w żadnym razie!
Zdaje się, że wyrok ws. CBA niestety był tylko formalnością, dlatego ze sprawiedliwością nie ma on nic wspólnego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mariusz Kamiński: „Używanie wobec mnie albo wobec moich współpracowników sformułowania ‘skazany’ jest nadużyciem skutkującym konsekwencjami prawnymi”. OŚWIADCZENIE
autor: Janusz Wojciechowski
Jeśli natomiast chodzi o odpowiedzialność SP, to niekoniecznie. Planuje w najbliższych dniach napisac post o pewnej mojej sprawie,gdzie odpowiedzialność SP za szkody urzędnika zostaje poddana w wątpliwość (wyrok ma zapaśc 20 X ,ale napiszę jeszcze przed poznaniem wyroku ).
Zachęcam do przeczytania i zajęcia stanowiska. (pozwolę sobie wysłac maila na priv, by miec pewność , że Pani nie przegapiła)
Tak, nie będę kombinował - proszę w miarę możliwości zapamiętać mój nick i zajrzeć za jakiś czas . Co do amatorskiego prowadzenia spraw, to mam juz spore doświadczenie w przegrywaniu, ale wygrywać tez mi sie czasem udaje.
Mój bilans samodzielnie prowadzonych spraw jest póki co chyba nawet lepszy niz ten , gdzie korzystam z pomocy profesjonalistów ( w tym ostatnio moim zdaniem b. dobrych i uczciwych )
Ta sprawa w pewnym sensie jest już przegrana i wygrana zarazem. Wyrok SR i tak nie ma większego znaczenia, a zagadnienie, które ta kuriozalna sprawa wykreowała, to : co jest wiążące: powaga rzeczy osądzonej, czy Rozporzadzenie RM wydane po prawomocnym wyroku.
Mam nadzieję, że udało mi sie Panią zaciekawic. Pozdrawiam.
Jezeli wiec sędzia niesłusznie kogos skaże, bo źle, mimo , że zgodnie z logiką i ogólnie uznanymi zasadami, ocenił materiał dowodowy, to winę ponosi SP. Jezeli natomiast sędzia (sędziowie ) lekcewazyli ustawy w oparciu o które funkcjonuje sąd, to instytucja ta juz odpowiedzialności lub pełnej odpowiedzialności ponosic nie powinna. Zreszta są wyroki, czy wyrok SN w sprawie naruszenia dóbr osobistych przez urzednika w trakcie pełnienia obowiazków słuzbowych.
A Pani złapała się w pułapkę własnej pychy, gdyż z góry napisała Pani sobie pewien błędny scenariusz. Dlaczego błędny? Przede wszystkim odwrotnie przypisała Pani atrybuty powodowi i pozwanemu. Poza tym rzecz jest trochę bardziej skomplikowana.
Pewien sędzia SO w Warszawie ( jeden z tych dwóch, których darze szacunkiem)wydając wyrok w mojej sprawie powiedział: "ma Pan zdolność używania dosadnych sformułowań, tylko jeszcze wiedzy trochę Panu brakuje". Pełna zgoda - dlatego , mimo sędziwego wieku, rozpocząłem właśnie studia. Ale juz za nim to nastąpiło jedna moja samodzielna sprawa trafiła do Lexa.
W niedziele spróbuje opisać sprawę i będzie Pani mogła sobie wyrobić pogląd.
Pozdrawiam.
Zjawisko to musi być bezwzględnie piętnowane i ścigane.
Jednakże naszym celem jest nie tylko piętnowanie łamania prawa, ale również walka z tym bezprawiem. Dlatego też uważny czytelnik dostrzeże w jaki sposób bronić się przed bezprawiem banków, prokuratury i sądów.
Natomiast my jako członkowie Stowarzyszenia Civitas Ordo podjęliśmy intensywne działania w celu ścigania przestępstw kilkudziesięciu prokuratorów z całej Polski, w tym szefów prokuratur apelacyjnych i okręgowych, a także prokuratorów z Prokuratury Generalnej.
Zachęcamy Państwa do ochrony swoich praw.